Nie wiem jak to się dzieje, ale kamera telewizyjna lgnie do Julki. W ostatni poniedziałek, jak co tydzień tuż przed wpół do szóstej wyszliśmy na zajęcia do Titum. Ledwo zamknęliśmy za sobą drzwi wejściowe do bloku Julka mówi: ooo, telewizja przyjechała. Rzeczywiście na przytitumowym parkingu stało białe kombi z napisem TVP. Wchodzimy do budynku, a tam spore zamieszanie Wszyscy mówią o wizycie telewizji. Nie trzeba być słynnym detektywem aby zorientować się, że powodem wizyty dziennikarzy są pomalowane ściany. Od kilku miesięcy w godzinach wieczornych kilkoro studentów krok po kroku ozdabia ściany wielkopowierzchniowymi obrazami. Możemy podziwiać samolot, dziewczynkę, statek. Zamek na wysokiej górze jeszcze nie jest skończony, ale wg mnie będzie najpiękniejszy
W poniedziałek pierwsze skrzypce grał pan Mariusz, jedyny męski rodzynek (przez długi czas) wśród titumowych terapeutów.
Pan Mariusz to dobry znajomy naszego Tisia Poznała go gdy nie był jeszcze terapeutą. Kilka lat temu za Julki rehabilitację ruchową odpowiadała pewna młoda (i ładna) kobieta. Julka z uwagi na miejsce zamieszkania owe zajęcia miała w późnych godzinach wieczornych. Pan Mariusz przychodził po swoją … ówczesną dziewczynę a Julki terapeutkę. Jula w tamtym czasie (na początku przedszkolnej edukacji) mało i niewyraźnie mówiła. A facet jak to facet czasem lubi dokuczać kobiecie
I Julka była „zmuszana” do łamania sobie języka na trudnym nazwisku swojej terapeutki. No i chłop się doigrał. Julce tak spodobały się wspólne rozmowy, że teraz sam musi wysłuchiwać raz w tygodniu przez pół godziny „słodkiego” głosiku naszej pociechy.
No ale wracamy do tematu wpisu. Gdy Julka ćwiczy w Titum, możemy wspólnie z Julkomamą sam na sam iść do sklepu. Nie inaczej było w ostatni poniedziałek. Przychodzę po Julkę o 18-stej a Julki nie widać, kurtka wisi, buty stoją pod ławeczką, ti nie jest źle – jest w pobliżu. Julki logopedka ostatecznie mnie uspokoiła: Julka zaraz przyjdzie, kończy udzielać wywiadu dla telewizji.
Po Titum krążyły plotki, że materiał o titumowych malowidłach będzie wyemitowany we wtorek.
Już w domu poprosiliśmy Julkę aby nie rozsiewała po całej szkole niesprawdzonych informacji o możliwym „telewizyjnym” występie. I o dziwo nikomu nie powiedziała.
Julka na wszelki wypadek i tak postanowiła oglądać wtorkowe wydanie Aktualności w TVP Rzeszów. Kilkadziesiąt minut przed godziną „zero” zadzwonił pan Mariusz z potwierdzeniem: Julka będzie w telewizji.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć wywiad z Julką i panen Mariuszem…
Murale w Titum
Jak oceniacie Jej pierwszą samodzielną wypowiedź?
Gdybym wiedział wcześniej o tym co Ją spotka, wyczarowałbym jakąś zajefajną fryzurę, a tak Jula zaprezentowała się całkowicie nieprzygotowana
Ja mam tylko cichą nadzieję, że sala którą samodzielnie malowałem zostanie oszczędzona przez studentów i pozostanie w „pierwotnym” malowaniu aby ludziska mogły podziwiać moje dzieło …