
I po co to wszystko?
Jednym z pomysłów na „poprawę” edukacji jest jest wykreślenie z nowej podstawy programowej dla klas 1–3 ograniczenia liczebności klas do 26 osób. Przeprowadzono bowiem badania i z opracowanych wykresów jednoznacznie wynika, że ilość uczniów w klasie nie ma żadnego znaczenia jeśli chodzi o ich poziom wiedzy. Ograniczenie wprowadziła poprzednia ekipa rządowa, a jak powszechnie wiadomo, wszystko to co zrobiono przed końcem października ubiegłego roku trzeba wypalić ogniem lub wysadzić dynamitem. Nie znam się na planowaniu ilości klas pierwszych, ale tak na chłopski rozum – jeśli do szkoły przyjęto 109 uczniów to aby spełnić wymogi przepisów należy utworzyć pięć klas pierwszych. Kontynuuj czytanie →