Julka z powodu choroby cały tydzień spędziła w domu. Było ciężko, ale jakoś daliśmy radę
Mając sporo wolnego czasu nasz Tisio postanowił poćwiczyć troszkę swoją rękę. Poniżej przedstawiam najciekawsze prace. Niektóre są troszeczkę pomięte, pocięte, ale to wynika z ekspresji autorki …
W mojej ocenie poniższy rysunek jest najpiękniejszy
To jest myszka. Julka pytana kto ją nauczył rysować takie zwierzątko, powiedziała krótko: odgapiałam na świetlicy, jak dziewczyny malowały.
Nie, nie to nie jest babcia, to jest robot.
Kilkanaście dni temu w Julki szkole był konkurs wiedzy o Rzeszowie, zatem można przypuszczać, że to pokłosie tego wydarzenia.