Trudne słowo
Julka od kilku tygodni wtorkowe popołudnia spędza na zajęciach tanecznych. Julkomama w tym czasie pilnie uczy się, nowego zawodu. O ile dobrze pamiętam to w tym czasie robi paluszkami różne „dziwne” rzeczy czyli uczy się migać. Z tego powodu nad Tisiem opiekę sprawuje Julkotata. No dobra, dzisiaj było trochę „atrakcji”. Gdy maluchy dzielnie ćwiczyły w sali obok przy otwartych drzwiach „recepcjonistka”, czyli młoda dziewczyna siedząca w kaso-informacji demonstrowała zgromadzonym mamuśkom taniec na rurze. Powiem krótko… ooojjj niektórym to się marzyło Żebym ja tak umiała to bym swojemu facetowi pokazała w sypialni i nie tylko … Ale dzisiejszy wpis będzie o Kontynuuj czytanie →