No to kończymy
Do końca 2014 roku pozostało niewiele ponad 30 godzin, zatem nie pozostaje nic innego jak przystąpić do podsumowania ostatnich dwunastu miesięcy. Mijający rok to dla naszej rodziny okres chwilowej stabilizacji. Żadnych komisji na które trzeba gromadzić stosy papierów, żadnych radykalnych zmian w życiu naszego Tisia. Co prawda Julka miała wizytę w poradni psychologiczno-pedagogicznej jednakże była to tylko i wyłącznie formalność aby jeszcze przez rok mogła być Biedronką. No ale nie można jednocześnie powiedzieć, że nic takiego w tym roku się nie wydarzyło. Już na początku roku, spełniło się bardzo duże marzenie naszego dziecka – wyjazd do Gdańska. Sam wyjazd był Kontynuuj czytanie →