Przed nami najdłuższy weekend nowoczesnej Europy. No nie tak do końca, zgodnie z grafikiem Julka o ile nie wydarzy się nic niespodziewanego najbliższe dwa dni spędzi w przedszkolu. Dopiero od wtorku planowane są odwiedziny u babć. Julkotata ten czas spędzi pracowicie. Już wczoraj została rozpoczęta poważna budowa – od podstaw powstaje nowy dom. Na szczęście dla pewnych gminnych urzędników jest to tylko drewniany domek ogrodowy dla dwóch małych, niesfornych dziewczynek. W czasie tak poważnej budowy będzie wykorzystywane to co Julka bardzo lubi – recykling. W jak największym stopniu nowa budowla będzie wykonana z materiałów pozostałych po budowie prawdziwego domu jednorodzinnego. Powstała już podłoga z wykorzystaniem europalet. Jakby ktoś nie wiedział jak wygląda europaleta, to poniżej prezentuję przykładową
Bez podłoga będzie bez dziur Od czego są połamane palety. Podłoga została posadowiono na kilku betonowych pustakach. Jeszcze gdyby łatwiej takie palety się rozkładało na czynniki pierwsze, było by super. Ale i tak kilka godzin pracy i osiągnęliśmy stano 0. Niestety z przyczyn niezależnych od budowniczych prace musiały zostać przerwane. Nie można było wziąć miary z dziewczynek aby dokładnie ustalić wysokość jaką powinien mieć domek. Powstał jedynie prowizoryczny szkielet, przygotowany do dalszych konsultacji.
Pod koniec tygodnia budowa powinna zostać zakończona, a Julkomama będzie mogła przystąpić do prac malarskich Wcześniej tylko małe dziewczynki powinny ustalić obrazkami z jakich najek zostaną ozdobione ściany. A to może się okazać zadaniem nie takim łatwym, mam na myśli podjęcie wspólnej decyzji przez dwóch przedszkolaków.