W końcu Julka doczekała się chwili gdy dzwoniono z przedszkola do rodziców z informacją że dziecko jest chore. Julka bardzo przeżywała, fakt że innym dzieciom mierzono temperaturę a następnie rodzice odbierali je przed czasem. Nasz Tisio jest dumny z faktu, że zmierzono jej niewiele ponad 37 stopni i mogła przed podwieczorkiem wracać z mamą do domku. Korzystając z okazji że Jula leży spokojnie w łóżku i ogląda swoje ulubione bajki możemy zaprezentować kolejną partię dzieł plastycznych. Julka bardzo lubi malować farbami, ale oceńcie sami, czy nadaje się na coś więcej niż na malarza ściennego
To jest pająk tkający sieć:
Gdyby to nie było takie oczywiste, poniższy obrazek przedstawia panią z kotkiem.
A to z kolei portret Julkotaty:
Teraz dzieło o najbardziej intrygującym tytule – Sąsiad i piesek