Julia dostała nowe farby plakatowe wraz z gotowymi rysunkami do kolorowania. Oczywiście od razu chciała zabrać się do tworzenia nowych dzieł malarskich. Po długich negocjacjach zgodziła się na próbne malowanie na nowym regulaminie przysłanym przez bank, notabene w którym nie posiadamy już od kilku lat konta. Ale to inna historia Przygotowaliśmy więc wodę do mycia pędzelka i pierwsze co Julka zrobiła było wylanie całej niebieskiej farby do kubeczka z wodą. Została przeprowadzona błyskawiczna akcja ratownicza, na szczęście udało się uratować niemal całą zawartość niebieskiego.
Z tatą była zupełna dowolność tematu – Julia malowała co chciała:
Z mamą malowała już na podkładzie